Bielsko-Biała to miasto, w którym dzieci i ich rodzice mają dużo powodów do uśmiechu. Studio Filmów Rysunkowych, pomniki bajkowych bohaterów, Stara Fabryka... A do tego góry w mieście. Zimowy wjazd na Szyndzielnię jest świetnym pomysłem na ferie.
Zanim pojedziecie do Bielska, możecie zobaczyć jak wygląda stacja kolejki (tutaj). 6-osobowe gondole wjeżdżają na tzw. siodło pod Szyndzielnią (960 m n. p. m.), z którego krótkim spacerem pod górę można dojść do schroniska. Jazda z poziomu 509,72 m n. p. m. na wysokość 958,85 m n. p. m. trwa kilka minut. W tym czasie, jeśli oczywiście pogoda sprzyja, można podziwiać panoramę Bielska-Białej i Beskidów.
Po wyjściu z kolejki do schroniska jest kilkaset metrów. Widok z górnej stacji kolejki można zobaczyć tutaj.
Schronisko na Szyndzielni jest najstarsze w Beskidach, wybudowano je w 1897 r. Położony na wysokości 1 001 m n. p. m. budynek prezentuje się naprawdę okazale. W środku można napić się herbaty, zjeść czy przenocować. To idealna baza wypadowa na dalsze górskie wędrówki. Ze schroniska można dojść nie tylko na pobliski szczyt Szyndzielni (1 028 m n. p. m.).
Zimą zaleca się skorzystanie z kolejki w obie strony. Wiosną i latem ze schroniska można wyruszyć na sąsiednie szczyty m. in. Klimczok czy Błatnią, a nawet do pobliskich miejscowości - Szczyrku czy Brennej. Trasy są dość łagodne, nawet dzieci bez problemów powinny dojść do kolejnych schronisk.