Latem, kiedy przygrzewa słońce, odruchowo ciągnie nas nad wodę. Beskidy pod tym względem mają ciekawą ofertę, ponieważ w XX wieku większość beskidzkich miejscowości to były miejscowości letniskowe. Nie ma zatem wielkich kąpielisk lub sztucznych plaż, ale jest za to wiele nieoficjalnych miejsc do spokojnego relaksu nad czystą bystrą górską rzeką. Tekst podzieliliśmy zatem według dolin rzek. W mało którym przypadku możemy mówić o znacznych głębokościach wody, nie są to zatem miejsca do „skakania na główkę”.